Elida Almeida wraca! W ubiegłym roku, podczas jubileuszowego Siesta Festivalu Elida pojawiła się w gronie wielkich artystów kabowerdyjskich składających hołd Cesarii, ale z oczywistych względów mogła zaśpiewać tam zaledwie trzy i w dodatku nie własne piosenki. Mimo to nie sposób zapomnieć jej żywiołowego, ekstatycznego występu. Wraca z autorskim projektem, z nową płytą.
Zwyciężczyni nagrody Odkrycie Radia France Internationale pochodzi z wyspy Santiago, z pozbawionej dróg i elektryczności wioski Kebrada (tak zatytułowała swoją drugą autorską płytę!), lecz wychowała na Maio. Jej ojciec zmarł, gdy była dzieckiem, próbowała pomagać matce, która miała mały uliczny kiosk. W wieku lat siedemnastu sama została matką, musiała zająć się dzieckiem i swoimi młodszymi braćmi. Te wczesne życiowe zakręty stały się inspiracją dla jej pierwszych piosenek zebranych na debiutanckiej płycie o znamiennym tytule „Chwile szczęścia, chwile goryczy”. Dojrzała twórczość, ale i młodzieńczy czar zaledwie dwudziestojednoletniej artystki zafascynowały legendarnego producenta Cesarii, Jose da Silvy,.który przyjął Elidę do grona swoich podopiecznych. Dziś to jedna z najciekawszych artystek Luzofonii, o silnej pozycji wśród artystów z Wysp. Na ostatniej płycie Lury pojawił się kapitalny duet obu wokalistek, Nhu Santiago. Album Elidy z roku 2017 Kebrada był już objawieniem na scenie muzyki świata i ostatecznie potwierdził wielki piosenkopisarski talent młodej artystki. Wydana w czasie pandemii, nowa płyta, Gerasonobu kontynuuje tę drogę i tak, jak z dumą prezentowaliśmy Elidę w Polsce po raz pierwszy, tak też jako pierwsi chcemy podzielić się z państwem zachwycającą muzyką ostatniego albumu.